Męska Nocna Droga Krzyżowa – to cenna inicjatywa Ojcowskiego Klubu z Hodyszewa działającego przy Fundacji Pojednanie. W tym roku odbyła się 31 marca. Rozpoczęła się w Brańsku, a zakończyła w Hodyszewie. Pątnicy przeszli około 20 km.
– Droga krzyżowa z Brańska do Hodyszewa do mój pomysł – mówi Piotr Kunicki, członek Ojcowskiego Klubu. – Już dwa razy wędrowaliśmy z Nowych Piekut do Hodyszewa. Drogi te są już nam znane, więc zaproponowałem zmianę tegorocznej trasy. Wytyczyliśmy ją wspólnie z Rafałem Tomczykiem i Łukaszem Popławskim. Prowadziła głównie żwirowymi, leśnymi i polnymi drogami.
– Myślę, że nie była zbyt wymagająca. Najważniejsze, że wszyscy uczestnicy ją pokonali – zaznacza Piotr Kunicki.
Uczestnicy drogi byli podzieleni na cztery grupy po około 20 osób, dostali treść rozważań i mapę z jej przebiegiem.
– Dla mnie osobiście taka droga to tylko drobna cząstka tego, co przeżywał Chrystus idąc na śmierć. Byłem zadowolony, że udało mi się ją przejść razem z moim 11-letnim synem Jankiem, pomimo padającego deszczu – zaznacza Piotr Kunicki.
20 kilometrów
– W takiej drodze krzyżowej wziąłem udział po raz pierwszy. Byłem trochę zaskoczony, gdy dowiedziałem się mamy do przejścia 20 km – mówi Karol Kozłowski, jeden z jej uczestników. – Doskonale wiedziałem, że droga do Hodyszewa liczy tylko 12 km. Ale udało się. Dotarłem do celu, zmęczony, ale bardzo zadowolony. Bardzo podobały mi się rozważania drogi krzyżowej. Odnosiły się do codziennego życia. Swoją drogę ofiarowałem w intencji moich dzieci. Jeśli będzie organizowana w przyszłym roku, to również wezmę w niej udział.
Mariusz Perkowski to już weteran takiej duchowej wyprawy. Było to już jego trzecia, taka droga krzyżowa.
– 4-godzinna nocna wyprawa to niesamowite doświadczenie. To czas na przemyślenia. Czas tylko dla siebie. Idziesz w ciszy, nie rozmawiasz z innymi, jesteś sam, choć idziesz w grupie – zaznacza Mariusz Perkowski. – Wielokrotnie uczestniczyłem w tradycyjnych, tego typu nabożeństwach, lecz nocne wyjście jest wyjątkowe. Polecam innym mężczyznom. Przed drogą warto skorzystać z sakramentu pokuty, to pomaga w jej przejściu.
W Nocnej Męskiej Drodze Krzyżowej wzięło udział ponad 80 mężczyzn w różnym wieku. Największe grono stanowili panowie z Brańska i okolic, choć inni przybyli też Łap, Suraża, Pietkowa, a nawet z Siedlec.