Kroki zmieniają przede wszystkim siebie

29 maja w Sanktuarium Matki Bożej Pojednania w Hodyszewie uroczyście podczas Eucharystii rozdano dyplomy ukończenia warsztatów „Wreszcie żyć. 12 kroków ku pełni życia”. Trwały trzy lata i wywarły ogromny wpływ na ich uczestników.

– Te lata to nie był stracony czas. Mocno pracowałam nad sobą. Tydzień po tygodniu. Powoli, ale systematycznie. Na początku myślałam, że lekko je przejdę. Okazało się, że nie jest to takie proste – mówi Edyta Małkiewicz, mężatka z Sokół. – Kroki uzdrawiają relacje z dziećmi, z małżonkiem. Kroki powodują, że szanujemy i akceptujemy siebie. Zwracają uwagę, aby nie dawać siebie innym na 100 proc. Bardzo poruszają głębię człowieka. W ich trakcie okazało się, że jestem poraniona. Myślę, że warsztaty były dla mnie dobrą terapią.

Edyta Małkiewicz uważa, że Kroki to doskonałe warsztaty psychologiczne. Są niesamowite i poleca je każdemu. Choć nie są łatwe.

Na początku grupa spotykająca się w Hodyszewie startowała z 16 osobami, a dyplomy odebrało 10 kobiet i mężczyzn.

Czwarty krok był szczególnie trudny

Podobne zdanie ma kolejna z uczestniczek warsztatów. – Trzy lata warsztatów to bardzo dobry czas. Na początku wydawało się, że to długi okres. Teraz mogę powiedzieć, że jest to był optymalny czas, aby przepracować co było trudne w moim życiu. W trakcie warsztatów okazało się, że niektóre kroki są trudne, szczególnie czwartych dał mi się we znaki. Ale przetrwałam ten trzyletni okres – mówi z dumą Agnieszka Pietrzykowska, która jednocześnie dodaje: – Wcześniej obwiniałam za wszystko innych, męża, dzieci. Myślałam, że to oni potrzebują zmiany, ale okazało się, że to ja muszę się zmienić. Teraz ze spokojem podchodzę do moich bliskich.

 

Teraz czas na męża

– Jak skończyliśmy nasze poniedziałkowe spotkania to poczułam ulgę. Teraz, po kilku miesiącach przerwy to chętnie znowu spotkałabym się w tym samym gronie – informuje Izabela Kunicka, kolejna uczestniczka Kroków.

– Warsztaty zmieniły mnie bardzo. Stałam się pewniejsza siebie i mam większe poczucie własnej wartości. Myślę, że lepiej odnajduję swoje miejsce na ziemi. Nie pomylę się, jeśli powiem, że na każdej płaszczyźnie życia jestem inna – zaznacza Izabela Kunicka. – Zmieniły się również moje relacje w małżeństwie. Staram się lepiej rozumieć męża. On nie wszystko jeszcze pojmuje. Dlatego namawiam go, aby skorzystał z kolejnej edycji warsztatów. Na pewno lepiej byśmy się rozumieli.

Warsztaty „Wreszcie żyć” opierają się na Programie 12 kroków. Bazują na chrześcijańskiej wizji człowieka i świata, łącząc rozwój duchowy i osobowy z elementami psychoterapii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.